Przejdź do treści

Moto Arena odczarowana – Wataha zwycięska w Łodzi!

Choć pogoda nie rozpieszczała, a godzinę startu meczu dwukrotnie zmieniano z powodu niepewnej aury, to ostatecznie żużlowcy Cellfast Wilków Krosno dopisali kolejne, wyjątkowe zwycięstwo do klubowej historii. W starciu 6. rundy Metalkas 2. Ekstraligi pokonaliśmy H. Skrzydlewska Orła Łódź 46:41, po raz pierwszy triumfując na wyjeździe w województwie łódzkim!

Tuż przed startem nad stadionem przeszły intensywne opady deszczu, które mocno utrudniły przygotowanie toru. Już w pierwszych wyścigach dało się zauważyć, że warunki będą ekstremalne – upadki, defekty i walka o utrzymanie motocykli na trudnym podłożu były na porządku dziennym. Po drugim biegu sędzia wstrzymał zawody, by umożliwić doprowadzenie nawierzchni do bezpiecznego stanu.

Po przerwie mecz wznowiono. Choć ściganie nadal nie należało do najłatwiejszych, Cellfast Wilki pokazały charakter. Przełomowy okazał się 10. bieg, w którym Tobiasz Musielak i Piotr Świercz wygrali podwójnie, odzyskując kontrolę nad spotkaniem. Krośnianie nie dali już sobie wydrzeć prowadzenia – kontrolowali przebieg meczu do końca i nie pozwolili łodzianom na żadne manewry taktyczne. Kropkę nad “i” postawili w 14. wyścigu Dimitri Berge i Kenneth Bjerre, którzy wygraną 5:1 zapewnili naszej drużynie pełną pulę.

– Cieszymy się z triumfu na Moto Arenie. Krosno czekało na zwycięstwo w Łodzi ponad 20 lat. Były trudne warunki torowe, ale myślę, że nie możemy narzekać, bo dobrze radzimy sobie na przyczepnych torach. Być może nieco przesadziłem w ostatnim biegu, ale generalnie to były fajne zawody. Naprawdę cieszę się, że wszyscy zakończyli ten mecz cało i zdrowo – przyznał Tobiasz Musielak.

– Dwa punkty mamy w kieszeni. Teraz trzy kolejne spotkania jedziemy u siebie, także postaramy się dobrze do nich przygotować – dodał kapitan Watahy, który w Łodzi zdobył 10 punktów.

– Mecz trudny dla nas głównie z powodu opadów deszczu, które nastąpiły bezpośrednio przed meczem. W pierwszych wyścigach tor był wymagający – wciągające i bardzo przyczepne wejścia w łuki, a wyjścia bardzo śliskie. Widzieliśmy wszyscy, że były to warunki trudne do jazdy. Z wyścigu na wyścig tor jednak stawał się coraz lepszy. Poprawiała się też nawierzchnia i zaczynało się ściganie. Dziękuję chłopakom, bo pokazali w tych trudnych warunkach dużą waleczność. Dzięki temu zaangażowaniu wygraliśmy zasłużenie mecz – podsumował trener Cellfast Wilków, Piotr Świderski.

Szczegółowa punktacja (za sportowefakty.wp.pl):

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź – 41 pkt.
9.
Robert Chmiel – 12+1 (3,2*,3,1,3)
10. Patryk Wojdyło – 11+2 (2,3,2*,2,2*)
11. Vaclav Milik – 6 (1,2,1,2,0)
12. Mateusz Bartkowiak – 0 (0,-,-,-)
13. Andreas Lyager – 8+1 (1,3,2,1*,1)
14. Olivier Buszkiewicz – 2+2 (d,1*,1*)
15. Seweryn Orgacki – 0 (w,0,0)
16. Mikkel Andersen – 2 (0,0,2)

Cellfast Wilki Krosno – 46 pkt.
1.
Jakub Jamróg – 4 (2,2,d,w)
2. Dimitri Berge – 10+2 (2*,1*,1,3,3)
3. Kenneth Bjerre – 6+1 (0,1,3,0,2*)
4. Mathias Pollestad – 10 (3,3,0,3,1)
5. Tobiasz Musielak – 10 (3,1,3,3,w)
6. Piotr Świercz – 5+1 (3,0,2*)
7. Szymon Bańdur – 1 (w,d,1)
8. William Drejer – 0 ()

Dziękujemy za wsparcie z trybun i przed telewizorami – teraz przed nami domowe derby z Texom Stalą Rzeszów w sobotę 14 czerwca o 16:00.

Przewijanie do góry