JASKÓŁKI POŻARTE. PIĄTE ZWYCIĘSTWO Z RZĘDU

Trwa świetna passa naszych żużlowców. W trzecim meczu na krośnieńskim torze, ale pierwszym z kibicami na trybunach Cellfast Wilki zagryzły Jaskółki z Tarnowa, wygrywając 60:30.

Mecz rozgrywany w ramach 7. kolejki był jednostronnym widowiskiem. Krośnieński zespół wygrał drużynowo 11 wyścigów, w tym cztery podwójnie. Tarnowianie potrafili indywidualnie zwyciężyć dopiero w ostatnim biegu, kiedy wynik był dawno ustalony.

W połowie meczu drużyna Cellfast Wilków prowadziła 26:16, a po 10. wyścigach było jasne, że tego spotkania na pewno nie przegramy (40:20). – Takie mecze zwykle bywają trudne, a my uzyskaliśmy abstrakcyjnie fajny wynik. Jak pokazują ostatnie nasze występy, jesteśmy mocno napędzeni i oby trwało to jak najdłużej – podsumował menedżer Cellfast Wilków Michał Finfa.

W szeregach krośnieńskiej watahy pierwsze skrzypce grał tradycyjnie Tobiasz Musielak, a dzielnie wspierali go Mateusz Szczepaniak i Andrzej Lebedevs. Łotysz został nowym rekordzistą naszego toru, uzyskując 66,93 s. Bardzo dobre zawody pojechał Patryk Wojdyło, który popisał się akcją meczu, wyprzedzając na ostatnich metrach 5. biegu Nielsa Kristiana Iversena. Na brawa zasłużył młodzieżowiec Jakub Janik, wygrywając pierwszy ligowy wyścig w karierze i zdobywając w sumie 5 punktów.

W ekipie gości, która pierwszy raz w sezonie jechała w optymalnym zestawieniu, zupełnie zawiedli obcokrajowcy. Rohan Tungate wywalczył 8, a Iversen 4 punkty. Tarnowianie ponieśli szóstą porażkę w szóstym spotkaniu tego sezonu i są czerwoną latarnią eWinner 1. ligi.

CELLFAST WILKI KROSNO – UNIA TARNÓW 60:30

UNIA: Mroczka 3+1 (1*, d, –, 1, 1); Koza 7 (2, 2, 1, 2, 0); Iversen 4 (2, 2, w, 0, 0); Bober 4 (2, 0, 2, –, 0); Tungate 8+1 (1*, 2, w, d, 2, 3); D. Rempała 0 (0, 0, –); Konieczny 4+1 (2, 0, 1, 1*). Menedżer: Proszowski.

WILKI: Musielak 13+1 (3, 3, 2*, 3, 2); Mat. Szczepaniak 11+1 (3, 1, 3, 3, 1*); Wojdyło 11+1 (0, 3, 2*, 3, 3); Milik 6+1 (0, 1, 3, 2*); Lebedevs 12+1 (3, 3, 3, 1, 2*); Janik 5 (3, 1, 1); B. Curzytek 2 (1, 1, 0). Menedżer: Finfa. Trener: Kwieciński.

Sędziował: Paweł Słupski (Lublin).

Najlepszy czas dnia: 66.93 s. (Lebedevs, 3. bieg) – nowy rekord toru.